UWAGA

Proszę o niekopiowanie i nierozpowszechnianie zdjęć i tekstu umieszczonych na tym blogu bez mojej zgody!

sobota, 30 kwietnia 2011

totalny brak czasu:(((

Ja nie wiem, jak Wy, ale u mnie ostatnio na nic nie ma czasu...
Na robótki zupełnie, ledwie ogarniam domowe obowiązki. Tak jak pisałam wczesniej, mam zaczętą spódniczkę z Sonaty, a żeby było śmieszniej to dokupiona włoczka ma nieco inny odcień... Dziergam jednak dalej, moze po praniu kolorki jakos się wyrównają??? Co o tym myslicie??? Robić, czy rzucić w kąt???

Jakby ktoś nie wierzył, że nie mam na nic czasu, dorzucam fotke zaczętego bolerka z elementów... cos czuję, że to bolerko nie bedzie skończone:))

6 komentarzy:

  1. Nie masz czasu ,a tu tyle zaczętych,ktoś i kiedyś musiał ich zacząć to i kiedyś skończy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. pomyślnego skończenia zaczętych i rozpoczęcia nowych prac! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, żeby nie kończyć tego bolerka, zapowiada się ładnie. A jeśli chodzi o spódnicę, to też miewam takie problemy,niestety nie zawsze to ładnie wygląda, musisz sama zdecydować, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Skończysz na pewno, tylko muszą swoje robótki odczekać. A różnicy w kolorze spódnicy, to ja nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też nie mam czasu i strasznie mnie to wkurza:)) znalazłam Cię! :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ladne robotki :)
    Pozdrawiam.
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń

Każde pozostawione słówko bardzo mnie ucieszy!!!