UWAGA

Proszę o niekopiowanie i nierozpowszechnianie zdjęć i tekstu umieszczonych na tym blogu bez mojej zgody!

sobota, 26 lutego 2011

zaszalałam:)))

Zaszalałam dziś, oj zaszalałam:)) Aż się zaczęłam zastanawiać, czy nie przesadziłam...
Zakupiłam w necie styropianowe jajeczka oraz tasiemki satynowe do ich ozdabiania.
A teraz pokażę jajko wielkanocne wykonane tą właśnie metodą (nie wiem jak ona sie nazywa... karczochy????) rok temu.

czwartek, 24 lutego 2011

Gadzina:))

Dziś chcę Wam pokazać moją bluzeczkę dzierganą on-line z maranciakami. Bluzeczka na forum otrzymała miano GADA. Teraz dziergam bardzo podobną (choć może nie bardzo) ale do konca zostało mi jeszcze troszkę...
 Gadzina została wydziergana z Sonaty, szydełkiem 5 mm i 3,5 mm. Zużyłam tylko 200g, także wzorek nie jest włóczkożerny:)))

wtorek, 22 lutego 2011

czasami krzyżykuję:))

Odgrzebałam swoją baaardzooo starą robótkę:)) Jest to haft krzyżykowy, a że to moje pierwsze robótkowe próby to daleko im do ideału. Niestety.... 
A teraz kolejna, zrobiona całkiem niedawno jako upominek dla Madzi:))

Jest różnica, prawda?????

sobota, 19 lutego 2011

chusty nie będzie... na razie:))

Obiecałam Wam, że pokażę chustę, którą zaczęłam dziergać na drutkach. Otóż na razie chusty nie będzie... za dużo było prucia w stosunku do dziegania:))) Nie znaczy to jednak, że poddałam się zupełnie... co to to nie!!!! Chusta odłozona tylko w czasie, wrócę do niej napewno!!!
Uznałam jednak, że bardziej kocham szydełko i wróciłam do niego:))
Dziś pokażę narzutkę wykonaną właśnie na szydełku, tyle że już dość dawno. Narzutka zrobiona z Peonii (podwójna niteczka) szydełkiem bodajże 4 mm.

piątek, 18 lutego 2011

chwalę się:))

Dzisiaj chcę się Wam pochwalić, jakie cudeńka dostałam od Efy. Wczoraj właśnie dotarły do mnie, bardzo mi się podobają!!! Szczerze mówiąc, to pierwszy raz mam wyrób frywolitkowy w łapakach:))
I jeszcze takie coś jako niespodziankę urodzinową. Dziękuję pieknie!!!!!!

piątek, 11 lutego 2011

wiosennie:))

Dziś dla odmiany pokażę moje pierwsze karteczki wykonane metodą quillingu. Robienie takich karteczek to bardzo miła odskocznia od dziergania na szydełku czy na drutkach. A propos drutków... zaczęłam dziergać chustę, nawet jakoś mi to idzie:))) Pokażę napewno... jak skończę:)))

czwartek, 3 lutego 2011

jest i czapa:))

Po wielu próbach (czyt. pruciach) udało  mi się skończyć czapę-komin dla córci. Wydziergana szydełkiem 4 mm i drutkami nr 3. Włóczka Dalia, kolor jak widać biały i fiolecik:)) Fotki robione na goraco, także moze czapa bedzie sie nieco inaczej układać, bo właśnie została uprana, coby troszke zmiękła:))