Ktoś mi powinien porządnie tyłek zlać... tak rzadko tu zaglądam, że aż mi wstyd.
Jak już jestem to obiecuję, że będę regularnie coś skrobać i pokazywać i... na obiecankach się kończy :(
Zalatana jestem okrutnie, choć zawsze jesienią i zimą mam więcej czasu. A może to ze mnie zrobiła się taka guzdrała, że z niczym nie nadążam:))
Pokażę Wam moje ostatnie robótki.
Dla najmłodszej córci wydziergałam na szydełku szal i mitenki:
Do kumpeli pofrunęły 3 sówki:
Komin-otulacz wydłubany na palcach, kwiat oczywiście na szydełku:
Ostatnia moja robótka to czapka Poppy, która też poleciała do znajomej:
Super rzeczy. I priv pytanie: czy ty schudłaś??? Bo super wyglądasz na zdjęciach!?
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :-) Zachwycające.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z czasem różnie bywa, ja wybaczam. Ciekawe prace wydziergałaś, turkusowy komplet najbardziej przypadł mi do gustu, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa też cierpię na chroniczny brak czasu - tak to już jest, nie można pewnych rzeczy przeskoczyć. Śliczne udziergi :) Zaintrygowałaś mnie tym, że szal wydziergałaś na palcach.
OdpowiedzUsuńHey I am so delighted I found your blog, I really found you by
OdpowiedzUsuńerror, while I was searching on Digg for something else, Nonetheless I am here now and would just like to
say cheers for a marvelous post and a all round interesting blog (I also love the theme/design), I don't have time to
go through it all at the minute but I have bookmarked it
and also added in your RSS feeds, so when I have time I will be
back to read more, Please do keep up the superb job.
Also visit my weblog: realtor marketing