UWAGA

Proszę o niekopiowanie i nierozpowszechnianie zdjęć i tekstu umieszczonych na tym blogu bez mojej zgody!

czwartek, 2 czerwca 2011

i co ja mam zrobić???

To nic, że czasu brak. To nic, ze inne robótki rozpoczete leżą w kącie. I to nie jedna!!! Mnie akurat naszła ochota aby wydziergać coś innego. Mama właśnie 3 moteczki różowej włóczki tasiemkowej (około 300g) z odzysku i nie wiem co z niej zrobic...
Może tuniczkę, taką bardzo ażurową???? Oczywiście szydełkową. Doradźcie coś:))

6 komentarzy:

  1. hmm piękny kolorek.

    Hmmm ja bym zrobiła takie ażurowe bolerko.

    Ale ja nie zrobię bo nigdy w rękach drutów nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  2. haha, mam taką samą , no może trochę bledszy róż, już kilka razy zabierałam się za nią i nic mi nie pasowało, rzuciłam w kąt, czekam co wymyślisz!!! Podrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. na szydełku to się za bardzo nie znam,więc nie doradzę, na pewno coś fajnego wymyślisz:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też się nie znam na tego typu robótkach ręcznych, ale bardzo podziwiam takie talenty :)
    Natomiast jestem na etapie bzika na punkcie obrusów, bieżników, serwet ręcznie dzierganych, więc ja bym chętnie coś takiego widziała :)
    Ale jak już mówiłam - nie znam się .
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. ananaski , najbardziej ażurowy ścieg świata :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tak jak koleżanka z 1 komentarza - zrobiłabym z tego chyba bolerko:)

    OdpowiedzUsuń

Każde pozostawione słówko bardzo mnie ucieszy!!!