UWAGA

Proszę o niekopiowanie i nierozpowszechnianie zdjęć i tekstu umieszczonych na tym blogu bez mojej zgody!

środa, 22 września 2010

i znów serwetki

Czas na pokazanie Wam moich serwetek wydzierganych jakis czas temu. Ostatnio w ogóle bardzo rzadko dłubię takie rzeczy. Pochłonęły mnie różne wdzianka i ubranka, ale o tym to juz innym razem:)) Aha... i marzy mi się szydełkowy kapelusik....

Serwetka tzw. muszelkowa. Jak ją zobaczyłam, postanowiłam, że muszę ją mieć:))

A tutaj mała serwetka na koszyczek wielkanocny. Mała, ale urocza, prawda???

I typowo wielkanocna serwetka z zajączkami:))

Serwetka w kształcie serduszka wykonana na pewną wyminkę z okazji Dnia Matki.
Przy okazji pozdrowienia dla Falsi:)))

6 komentarzy:

  1. Śliczne serwetki! A muszelkową mam w planach już od dawna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście że spełniasz warunki, pozdrawiam Mała

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wy robicie te serwetki to ja nie wiem. Ile to trzeba mieć cierpliwości, żeby zrobić takie cuda!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale bajer - ta serwetka muszelkowa - pierwszy raz widze taki wzorek, a wielkanocna rzeczywiście extra :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow Naprawdę śliczne serwetki, a najpiękniejsza Muszelka :)-pierwszy raz taką widziałam. Naprawdę podziwiam bo szydełkiem jeszcze nie potrafię :/ , ale moja mama czasem serwetki robi-może kiedyś się podszkole. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. A jeszcze jedno dziękuję za bardzo miły komentarz i odwiedzinki pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Każde pozostawione słówko bardzo mnie ucieszy!!!