Właśnie skończyłam przerabianie spódniczki, którą wydziergałam bardzo dawno temu. Spódniczka była dość długa a jeszcze w trakcie noszenia wyciagnęłam mi sie, także nie było rady... musiałam ją częściowo spruć i zrobić krótszą. Spódniczka wykonana z Sonaty, szydełkiem 3,5 mm wygląda teraz tak:
Bardzo fajnie wyszła ta przeróbka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda. Dobrze, że ją przerobiłaś to jeszcze sobie w niej pochodzisz. Jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
elegancka spódniczka...
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna i długość taka jak lubię,czasem warto poświęcić trochę czasu, aby wyszło coś ładnego
OdpowiedzUsuńswietny blog!bede tu czesto zagladac!ja tez uwielbiam tworzyc!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dorota
www.jewellerybijou.com
Dlaczego dopiero teraz natrafiłam na Twój blog, skoro tu tyle śliczności? Na szczęście lepiej późno, niż wcale :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka świetna,bardzo elegancka!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:)
Pozdrawiam,Agnieszka.