Zaszalałam dziś, oj zaszalałam:)) Aż się zaczęłam zastanawiać, czy nie przesadziłam...
Zakupiłam w necie styropianowe jajeczka oraz tasiemki satynowe do ich ozdabiania.
A teraz pokażę jajko wielkanocne wykonane tą właśnie metodą (nie wiem jak ona sie nazywa... karczochy????) rok temu.
Świetne to jajko!! podobaja mi się takie bombeczki i jajka :) Zazdroszcze talentu :)
OdpowiedzUsuńKobieto, jesteś wszechstronnie uzdolniona, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuń